By pierwszy dzień nie był tym ostatnim... Ratujmy Antosia Glubiaka!
Strach mnie paraliżuje. Gładzę swój mocno zaokrąglony brzuch i próbuję zaklinać rzeczywistość. Tak bardzo czekam na mojego synka. Na to, by móc wreszcie go przytulić, ucałować, zobaczyć, ale paraliżuje mnie strach, że ten moment zbliża się tak szybko. Mój synek bezpieczny jest tylko w moim brzuchu, kiedy przyjdzie na świat, zacznie walkę o życie - mówi Bożena Nowaczyk pochodząca z Trzcińska-Zdroju.
19.07.2021 19:41