Aleksandra Szoka-Cywińska przedstawia "Lily przez igrek"
Moje weekendowe wesele się skończyło. Śmieję się, że czułam się, jak panna młoda na weselu, tylko bez pana młodego. Bo ciągle w centrum uwagi, gratulacje, kwiaty, prezenty, uściski i buziaki - wyznaje Aleksandra Szoka-Cywińska po weekendowym cyklu spotkań.
18.03.2024 06:02
2
1