Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
wtorek, 26 listopada 2024 05:44
Reklama jak rozmawiać ze sztuczną inteligencją
Reklama

Czekają na szkolny autobus w kałużach i błocie!

,,Dzieci czekają na autobus. Czekają w błocie i kałużach. Nikt i nic z tym nie robi. Już nie wspomnę o tym, że autobus musi zrobić slalom aby dzieci wsiadły" - żali się jeden z rodziców, którego dziecko jeździ z tego przystanku do szkoły. Mowa tu o przystanku autobusowym znajdującym się we wsi Godków.
Czekają na szkolny autobus w kałużach i błocie!

- ,,Mieliśmy kolejne wybory, w których jest wcześniejszy radny (mówię tu a panu Buraku), który jest kolejną kadencję i mógłby dla naszych dzieci poprawić ich miejsce kiedy czekają na autobus. A już droga do szkoły w Godkowie, gdzie znajduje się szkoła to porostu coś strasznego. " - dodaje czytelniczka.

Jako redakcja zapytaliśmy jeszcze kilku innym mieszkańców tej miejscowości co mają do powiedzenia w tej sprawie. Mieszkańcy, są źli na panujące warunki przy przystanku, skarżą się na to, że ich dzieci często do szkoły trafiają ochlapane przez autobus lub przejeżdżający samochód. Sami na własną rękę próbują poprawić nawierzchnie, ale...

Mieszkańcy tracą powoli cierpliwość, a jednocześnie nadzieję na to, że warunki kiedykolwiek się poprawią.

- ,,Czy musi dojść do tragedii, żeby urzędnicy wreszcie się obudzili? Nieraz widzę, jak grupa dzieci czekająca na szkolny autobus zajmuje część pasa drogi, bo wokół przystanku po prostu nie ma warunków, aby tam stały. Najgorsze jest to, że tuż obok pędzą samochody" - dodaje inny mieszkaniec Godkowa.
 
- ,,W tym miejscu powstały bardzo głębokie koleiny, zasypanie ich piaskiem nic nie daje" - mówi kobieta mieszkająca w okolicy feralnego przystanku. - ,,Kiedy jest gołoledź, to sama posypuję teren piaskiem. Jednak czy to jest zadanie dla mnie, starszej kobiety?"
 
- ,,Dzieci najczęściej stoją właśnie na drodze, gdy czekają na autobus szkolny. Sporo ryzykują. Zimą wystarczy mały poślizg podjeżdżającego autobusu lub samochodu i nieszczęście gotowe". - dodaje inny rodzic

Zapytaliśmy też czy radny Michał Burak im coś obiecywał? Czy były jakieś rozmowy w tej sprawie? Jeden z mieszkańców odpowiedział tak:

 -  ,,Radny tej jaki i jeszcze wcześniejszej kadencji nic nigdy nam nie obiecywał, mimo, że nie raz prosiliśmy aby coś zrobił. Jeździ tą drogą codziennie i widzi co się w tym miejscu dzieje bo na naszej starej wagonowni ma swoje traktory. Z tego co mi wiadomo, na żadnej z sesji rady miejskiej nigdy nie wspomniał o tym problemie".

 

 

 

 

 

 



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Wyborca 04.01.2019 10:58
A moze by tak radnego powiatowego nijakiego ,Wojciecha Konarsliego o to zapytac. W koncu to droga powiatowa a nie gminna..?

deszcz 03.01.2019 19:50
Tragedia!

Mieszkaniec 03.01.2019 09:12
Żenujący widok i bardzo zaniedbane miejsce. Panie Burak skoro mieszkańcy dali Panu ponownie szansę może czas najwyższy coś z tym zrobić!

uwaga 03.01.2019 09:39
Sołtys nie jest właścicielem drogi ani przystanku. Nie ten adres!

JanekB 03.01.2019 10:58
Ja pie#$@=^e, a od czego jest sołtys i radny w tej miejscowości!? Od brania diety?! Mają drzeć cholewki do burmistrza i tak długo upominać aż zrobią!!!! To nic, że droga wojewódzka, gminna czy powiatowa, to ma zrobic burmistrz, który skieruje sprawę do właściciela drogi!

strzała 03.01.2019 08:39
dziś błota na pewno nie mają, co nie oznacza że warunki są tragiczne i w opłakanym stanie.

? 03.01.2019 07:31
OMG!!! Fatalne warunki

Reklama