Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 22 listopada 2024 17:05
Reklama jak rozmawiać ze sztuczną inteligencją
Reklama

Bezczelne kłamstwa ludzi władzy. Nie uda się wrobić pracownika, aby ratować skórę urzędnika

Najpierw pod pretekstem nie przedłużyli jej umowy. Gdy się poskarżyła, próbowali zrobić z niej kozła ofiarnego. Oddano sprawę do prokuratury. Okazuje się jednak, że nie było fałszowania podpisu przez pracownika, a wymiar sprawiedliwości może się zająć fałszowaniem dokumentacji przez… urzędnika!
Bezczelne kłamstwa ludzi władzy. Nie uda się wrobić pracownika, aby ratować skórę urzędnika

Autor: Były burmistrz z dyrektorką Centrum Kultury w Chojnie.

Teraz sami pomawiający mogą mieć problemy, mimo iż niektórzy nadal próbują odwrócić kota ogonem.

Burmistrz wskazał na… fałszowanie podpisu

Pracująca jeszcze w zeszłym roku jako świetliczanka Aneta Marynowska wytknęła i udowodniła dyrektorce Centrum Kultury w Chojnie Barbarze Andrzejczyk, że ta ma dziwne zwyczaje i łamie prawo pracy. Z dziennikarskiego śledztwa wynikało, że z kim innym podpisywano umowy, a kto inny pracował i miał płacone. Po złożeniu skargi, radni Rady Miejskiej w Chojnie przymusili ówczesnego burmistrza Adama Fedorowicza do złożenia zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa. Ten, broniąc swojej dyrektorki, doniósł do prokuratury o możliwości… sfałszowania podpisów!

-Według nas wina leżała po stronie dyrektor Centrum Kultury i burmistrza jako zwierzchnika – komentuje sprawę Piotr Mróz, były przewodniczący rady.

Prokuratura przesłuchuje świadków

Policja przesłuchuje w roli świadków Anetę Marynowską, jej teściową oraz dyrektorkę Centrum Kultury w Chojnie Barbarę Andrzejczyk.

-Na podpisywanie umów i wszelkich dokumentów związanych z pracą w CK za teściową, miałam upoważnienie, które zostało załączone do akt sprawy. Wszelkie dokumenty sygnowałam własnym podpisem, który jest zgodny z tym w moim dowodzie. Podpisywałam w obecności dyrektor, kadrowej i księgowej – twierdzi Aneta Marynowska.

Natomiast dyrekcja twierdzi, że podpisy pod dokumentami składane były… u sprzątaczki lub pracownika biblioteki. Z takiego stanowiska wynikać może, że dyrektorka i świetliczanka nie miały ze sobą niemal kontaktu.

Fałszywe doniesienia, a z przesłuchań wynika co innego

Radny powiatowy Paweł Sławiński pisał, że „umowa została sporządzona na inną osobę”. Teraz chojna24 próbuje przekonać, iż to skutek tego, że „pomiędzy wychowawcą a dyrektor Centrum Kultury w Chojnie wybuchł konflikt”. Wciąż wykorzystuje wyimaginowany wątek fałszerstwa podpisu. A to przecież dyrektorka Centrum Kultury wypłacała pensję innej osobie niż wynikało z umowy! I to nie dziwi zajmujących się „śledztwem” polityków?

Z dotychczasowych ustaleń wynikać może, że podpisy potwierdzają prawdę. Natomiast umowy i wypłaty mogą świadczyć o fałszowaniu dokumentacji. A na to jest inny paragraf dla odpowiedzialnych urzędników, mających pilnować pieniędzy podatników.

ak


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

zobaczymy 22.12.2018 20:23
Pogubili się w tych swoich matactwach i teraz przyjdzie się z tego tlumaczyć.

obserwator 23.12.2018 13:47
Sami jak widać nieskorzy do uderzenia się w piersi.

śmietana 22.12.2018 10:27
Cieszę się, że wreszcie będzie sprawiedliwość i prokuratura zajmie się nieprawidłowościami.

obserwator 23.12.2018 13:48
Na razie prawie wszyscy udają że się nic nie dzieje.

atrament 20.12.2018 10:38
Czy to prawda, że burmistrz oczekuje złożenia rezygnacji przez dyrektor?

Dlugopis 20.12.2018 16:23
To chyba sie nie doczeka. Baska sama nie odejdzie. Jak jej nie odwoła to do śmierci może czekać

spokos 20.12.2018 17:56
Więcej zyska jak odejdzie sama, bo potem to moze się obudzić z ręką w nocniku.

obserwator 23.12.2018 13:49
Ta sytuacja właśnie zaistniała.

TW 20.12.2018 08:55
Widać ze niektórzy czują się bezkarni.

myśliciel 20.12.2018 00:25
Zastanawiam się: po co dyrektorka w to wszystko wplątuje jeszcze sprzątaczkę? Wydaje mi się, że jak tylko przestanie być dyrektorką to już nikt jej krył nie będzie.

Odpowiedź 20.12.2018 16:24
Po co? Na kogoś trzeba winę zrzucić. Przecież nie powie że to ona.

kontra 20.12.2018 17:59
Gdyby nawet sprzątaczka to i tak za wszystko odpowiada dyrektor placówki.

Grzegorz 19.12.2018 16:08
Ale skandal! I co z tym zrobi nowa pani burmistrz?

motto 19.12.2018 08:52
Kłamstwo jak pingwin - ma krótkie nogi!

CK 19.12.2018 12:12
Bardzo trafne porównanie.

proceder 19.12.2018 00:41
Nie rozumiem jak dyrektorka poważnej jak by nie było instytucji zatrudnia jedną osobę a pracuje druga? Teraz należy sprawdzić czy takich fikcyjnych zatrudnień nie było więcej.

gac 19.12.2018 12:13
Burmistrz pracodawca to tolerował niestety.

Kusy 18.12.2018 19:37
To Rada Miejska powinna oddac sprawe do prokuratury według tego co zbadała a nie oddawać sprawę burmistrzowi, który miał własny interes.

Pisanka noworoczna 19.12.2018 11:45
Pretensje kieruj do przewodniczącej komisji Przybylskiej i członkini Lach. Obie są teraz w radzie. Mogly pilnować tego co napisały w raporcie. Takie z nich byly opozycjonistki, że czytały to co im napisano, a same ni w ząb nic nie umiały i tak zostało do dzisiaj - zero zawsze bedzie zero :)

bez chachmętów 19.12.2018 12:15
To nie radne, ale burmistrz pisał do prokuratury.

Pisanka bożonarodzeniowa 19.12.2018 13:14
Bo tak kazała rada, a że opozycjonistki nie pilnował tego, bo nikt im tego nie napisał, to tak jest (niestety, ale same nie potrafiły o tym pomyslec)

kimich 19.12.2018 16:09
Wiceprzewodniczaca ostatnio ładnie prowadziła obrady rady.

Melman i Gloria 19.12.2018 19:25
Małpa też poprowadzi jak jej napiszą........

Ela 20.12.2018 00:22
To następnym razem twoja kolej. Ale kto ci napisze?

białe jest białe a czarne jest be 18.12.2018 19:16
Wreszcie prawda ujrzy światło dzienne. Jednak sprawiedliwość jest na tym świecie.

mysliwy 19.12.2018 12:14
Ale ile ten szkodnik moze jeszcze naszkodzić! To jest jak sie okazuje jak lis w kurniku.

Ryszard 18.12.2018 16:02
Niewątpliwie kara powinna za to być.

skandal 18.12.2018 14:38
czyli zrobili bałagan z papierami a chcieli posadzić niewinną osobę? To się w głowie nieiesci. Takie swiństwo!

sprawiedliwość 18.12.2018 15:03
Oliwa zawsze na wierzch wypływa.

Lucjan 18.12.2018 19:17
Tacy oni są . Pokazali prawdziwą twarz.

Amnis 18.12.2018 14:05
Jeśli to prawda to plan był iście diableski. Naprawdę Kowal zawinił a Cygana chcieli pwiesić.

linia 19.12.2018 01:09
W głowie się to nie mieści!

kasa na zero 18.12.2018 13:57
Tak czy inaczej pieniadze trzeba będzie zwrócić drogie panie z administracji.

kasa przyjmie 18.12.2018 16:03
Z odsetkami.

Haha 18.12.2018 13:15
MRÓZ dobrze napisał na Facebooku -- Cygana chcą powiesić...

Za późno 18.12.2018 13:29
Szkoda tylko, że jako radni nie przyłożyli się do tej sprawy. Tłumaczyli się że nie mogą rozpatrzyć sprawy bo swietliczanka pracownikiem nie była. Mieli podane na tacy wałki w CK. Mogli przyjrzeć się tej sprawie bliżej bo mieli podstawę. Może gdyby inaczej wtedy podszedł do sprawy to i jego losy w wyborach inaczej sie potoczyły

historia 18.12.2018 13:39
Mysleli że zrobi to burmistrz a ten wyciął numer.

prozaik 18.12.2018 14:01
Komisja była powołana owszem, ale po całej sprawie nikt nie nie zajął się nią ponownie aby zbadać ją pod innym kontem. Sprawa ucichła i na tym się zakończyło. A jako przewodniczący rady mógł ponownie zając się dokumentacją ck i szukać. Zostawili to burmistrzowi, a on chroniąc tyłek Andrzejczyk chciał wrobić zwykłego człowieka.

Natalia 18.12.2018 19:20
Widać, że masz zerowe pojęcie o pracach rady.

Pisak 18.12.2018 13:51
Miej pretensje do radnych Inicjatywy Śmietnikowej, bo to oni byli w komisji ktora badała tą sprawę (a są teraz w radzie: Lach, Przybylska - przewodnicząca komisji,) i to one przygotowały protokół z ktorego wyszło wielkie ZERO!

Reklama