Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 22 listopada 2024 06:16
Reklama dogadać się w małżeństwie
Reklama

Nauczyciele piszą list do minister edukacji

Nauczyciele z naszego powiatu (w tym widoczna na zdjęciu Anna Komorzycka) podpisali się pod listem otwartym do minister edukacji narodowej Anny Zalewskiej. To kolejny głos w przerzucaniu się argumentami między stroną rządową, a związkową nauczycieli. Niedawno pisaliśmy o strajku nauczycieli, który może w kwietniu spowodować chaos w związku z egzaminami uczniów.
Nauczyciele piszą list do minister edukacji

Szanowna Pani Minister!

Odnosząc się do Pani wystąpień medialnych oraz publikowanych w mediach listów skierowanych do Rodziców oraz Nauczycieli, chcielibyśmy w tym samym trybie zwrócić się do Pani i poruszyć kilka zasadniczych kwestii.

Po pierwsze: przyjmując do wiadomości Pani deklarowaną troskę o prestiż naszego zawodu, komunikowanie się z nami w wybrany przez MEN sposób uznajemy za niedopuszczalny. Informowanie opinii publicznej, w tym przede wszystkim Rodziców naszych uczniów, o rzekomych historycznych podwyżkach uznajemy za kolejną próbę manipulacji mającą na celu nastawienie społeczeństwa przeciwko nam w czasie zbliżającego się nieuniknionego strajku nauczycieli, pracowników administracyjnych oraz obsługi szkół. Wydatkowanie publicznych środków na zakup powierzchni reklamowych w wybranych publikatorach w celu dotarcia z Pani listem do opinii publicznej pozostawiamy bez komentarza.

Po drugie: niemal każdego roku dokonuje Pani systemowych zmian, z których żadna w odczuciu środowiska nie poprawia kondycji szkół oraz warunków naszej pracy. Nauczyciele zamiast skupiać się na pracy z dziećmi, śledzą i starają się reagować na kolejne wprowadzane zmiany, które w ostatecznym rezultacie tworzą niespotykany chaos.

Po trzecie: nauczyciele to bodaj jedyna grupa zawodowa, która poddawana jest ciągłej, uciążliwej, systemowej ocenie. Brak zaufania do Nas nie zwiększa prestiżu zawodu. Przypominamy, że jesteśmy specjalistami w swojej dziedzinie. Pragniemy zaznaczyć, że nauczyciele stale się dokształcają. Głównie za własne pieniądze. Zwroty środków oferowane nam przez dyrektorów nie pokrywają naszych wydatków. Zwracamy również uwagę, na fakt, że kwalifikacje nabyte przez nauczycieli są różnie interpretowane przez: jednostki samorządu terytorialnego, kuratoria i dyrektorów placówek. Obecne przepisy i ich interpretacje są niejasne.

Po czwarte: podstawy programowe na wszystkich etapach edukacyjnych są obecnie tak skonstruowane, że nauczyciele nie mają fizycznej możliwości ich realizacji. Inną rzeczą jest ich dramatyczny anachronizm. Nikt nie konsultował z nami wprowadzanych zmian. Zostaliśmy postawieni przed faktem dokonanym i to na nas skupia się niezadowolenie Rodziców zmuszonych często do odrabiania prac domowych wraz z dziećmi, które w sytuacji przeciążenia programów stały się niezbędne. Nie tędy droga!

Po piąte: dlaczego nasza grupa zawodowa jest zobligowana systemowo do przeznaczania swoich mizernych wypłat na kolejne studia podyplomowe? Kolejne ustawy i rozporządzenia nakładają na nas obowiązek bycia jednocześnie: przedmiotowcami, psychologami, terapeutami uzależnień, mediatorami, negocjatorami, socjoterapeutami, pracownikami socjalnymi, trenerami interpersonalnymi dla rodziców, terapeutami rodziny, opiekunami, sekretarzami, menedżerami, itd. Dlaczego nie idą za tym pieniądze?

Po szóste: regulacje, które Pani zaproponowała rozbudowały dokumentację naszej pracy do absurdalnych rozmiarów. W jakim celu?

Po siódme: dlaczego nauczyciele nadal finansują system oświatowy z własnych środków, organizując przestrzeń dydaktyczną? Wciąż przynosimy do szkół własne komputery, drukujemy na prywatnych drukarkach, z własnej kieszeni kupujemy tusze, tony papieru, kupujemy dzieciom nagrody za osiągnięcia. To część naszej i tak skromnej wypłaty. Nauczyciel w systemie, który Pani tworzy, nadal musi dzwonić z prywatnego telefonu do rodziców!

Po ósme: subwencja przekazywana Samorządom musi pokrywać w 100% wydatki Samorządów na Oświatę. Proponujemy lekturę art. 70 Konstytucji RP w tym zakresie.

Po dziewiąte: dlaczego miast w nieskończoność epatować opinię publiczną mitycznymi dodatkami nie zajmie się Pani ujednoliceniem w skali kraju kluczowych składników naszych płac: dodatek motywacyjny, wychowawstwo, itd.? Obecnie dochodzi do uwłaczających naszej godności sytuacji, gdy do pracy ma nas motywować dodatek rzędu 50 zł brutto.

I tak moglibyśmy wyliczać, a naszym Koleżankom i Kolegom matematykom mogłoby zabraknąć liczb w systemie arabskim na opisanie kolejnych nieprawidłowości i absurdów, za które bezpośrednio Pani odpowiada.

Żądamy, aby zaprzestała Pani kierowania do społeczeństwa oświadczeń dotyczących rzekomo przyznanych naszej grupie zawodowej podwyżek, które nie równoważą realnych strat wynikających z wydłużenia stażu na poszczególne stopnie awansu, likwidacji dodatku mieszkaniowego i zasiłku na zagospodarowanie, itd. Prosimy nie zasłaniać się licznymi dodatkami, które dotyczą tylko nielicznych nauczycieli.

Żądamy profesjonalnej i rzetelnej debaty ekspertów nad stanem systemu oświaty w Polsce oraz akcji informacyjnej, dzięki której zawód nauczyciela odzyska swój prestiż.

Żądamy zrealizowania postulatu całego zjednoczonego środowiska: 1000 zł netto dla wszystkich pracowników oświaty!

Żądamy podjęcia natychmiastowych prac legislacyjnych nad powiązaniem pensji nauczycieli w relacji do średniej krajowej w szerokiej i uczciwej konsultacji z naszym środowiskiem oraz reprezentującymi nas związkami zawodowymi!

Żądamy podjęcia natychmiastowych prac legislacyjnych nad powołaniem Izby Nauczycielskiej - samorządu zawodowego, który będzie miał realny wpływ na kształt polskiej szkoły i będzie pracował na rzecz podniesienia prestiżu naszego zawodu!

Z należnym szacunkiem i respektem.

Grupa JaNauczyciel

#protestzwykrzyknikiem


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

sadownik 26.03.2019 16:47
Nie dostaniecie żadnych pieniedzy bo PIS ich nie ma rozdał wszystko i niema dla nauczycieli . Takich mamy ludzi w rządzie. Aby wygrać wybory nawet są w stanie obiecac gruszki na wierzbie a na potrzeby wyborców nie ma. Za to na pierdoły nie potrzebne rozdali i skąd mają teraz wziąć, myśleli że pieniądze zbiera się jak śliwki z drzewa?

Edka 18.03.2019 09:01
Strajk nauczycieli jest sprowokowany. Pisz o tym ciekawie w ostatniej "Polityce".

szeptacz 16.03.2019 15:20
Władze Kurii Metropolitalnej Szczecińsko-Kamieńskiej zakazują katechetom branie udziału w strajku nauczycieli.

ciekawie 14.03.2019 21:23
A kuria zakazała katechetom udziału w proteście nauczycieli. Tak na razie zrobili w Krakowie.

związkowiec 14.03.2019 20:46
Powiatowe obrady związku w piątek! Wtedy zapadną decyzje!

seniorka 14.03.2019 09:29
W tych czasach coraz częściej dzieci zapominają o rodzicach, są roszczeniowi pod każdym względem, jak rodzic zrobi coś nie po ich myśli to obraza majestatu.Siedzą w portfelu a jak nie dasz kasy to wtedy jesteś be, jak nie możesz posiedzieć z dzieckiem to też źle bo przecież rodzic/e nie może mieć swojego życia, swoich dalszych planów.Liczą się tylko młodzi bo uważają się za pępek tego świata.Rodzic musi okazywać miłość ale dzieci to już raczej nie.Smutna to i coraz bardziej powszechna prawda niestety, jak pomagasz to jest ok, jak tylko raz odmówisz z powodu złego samopoczucia albo innej ważnej dla ciebie sytuacji to obraza na całego.

przerwa 14.03.2019 09:27
Protest ma coraz większe poparcie nauczycieli. Wszystko wskazuje na to, że strajk jednak będzie.

rodzic 13.03.2019 12:28
Pełne poparcie!

krochmal 12.03.2019 17:45
Gmina ciśnie bo nie ma nadgodzin i jest ciężko. Ciekawe czy teraz będą te różnice wypłacać.

parasol 12.03.2019 20:37
Ciesz sie, że nie zlikwidowali żadnej szkoły jak w sĄsiedniej gminie.

Julius 15.03.2019 07:34
Mam nadzieje, ze nie. Za co maja wyplacac? Bo maja mniej godzin i nie wyrabiaja pensum? Kartę nauczyciela winni zlikwidować i będzie dobrze.

novik 15.03.2019 11:13
Chcecie zrobić z nauczycieli parobków?

nauczycielka 17.03.2019 12:18
Jak nauczyciele przejdą na garnuszek gminy i łaskę gminy bez żadnych ochraniaczy tylu Karta Nauczyciela to dopiero będzie młyn. Już i tak szkoły są dość upolitycznione. Julius to na pewno ktoś z władzy kto che położyć ciężka łapę na nauczycielach.

mama nastolatka 12.03.2019 14:52
mam nadzieję, że się wcześniej dogadają bo nie wyobrażam sobie aby mój syn musiał mieć przez to problemy z egzaminami.

naucz 12.03.2019 14:18
Brawo Aniu za odwagę!

Reklama