Msza święta żałobna odprawiona została przez księdza Hieronima Sebastiana w kościele pw. Świętego Józefa w Krzymowie. Następnie autobusy i samochody przewiozły żałobników do Chojny na Cmentarzu Komunalnym na Barnkowie.
Zmarły był członkiem Chojeńsko - Gryfińskiego Stowarzyszenia Wspólnej Europy więc przemawiał Gerard Lemke.
-Z ogromną kulturą i szacunkiem odnosił się do ludzi, których spotykał na życiowych ścieżkach. Należał do tego - wymierającego niestety - starego, dobrego pokolenia mężczyzn o dobrych manierach, dlatego zawsze dziwił się jak dziecko, gdy czasami musiał się zderzyć z brakiem wychowania niektórych osób. Kaziu zawsze był zaczynem czegoś istotnego i ważnego – mówił nad grobem Adam Fedorowicz.
Zmarłego wspomina też: Piotr Mróz:
-Ubolewam szczególnie nad jego śmiercią. Kaziu wprowadzał mnie w tajniki samorządu, przekazywał pieczę nad radą miasta. Nie zawsze się zgadzaliśmy, ale nigdy przez myśl nam nie przeszło, że nasze inne myślenie może wzbudzić między nami jakikolwiek najdrobniejszy konflikt – wspomina Piotr Mróz. -Żal po śmierci pozostał, ale dziś nie płaczę, bo on by chyba tego nie chciał, a jego obraz uśmiechniętego, życzliwego, otwartego i przesympatycznego człowieka -społecznika nigdy nie wygra w mojej wyobraźni z dzisiejszym smutnym widokiem jego pochówku. Przyjacielu, pozostaniesz na zawsze w mej pamięci – deklaruje Piotr Mróz.
Więcej informacji o pogrzebie i samym zmarłym znajdziecie na igryfino.pl tu:
http://www.igryfino.pl/wiadomosci/29995,tlumy-zegnaly-na-cmentarzu-kazimierza-komorzyckieg
Napisz komentarz
Komentarze