Marian Caban zaczynał skromnie od jednego autobusu. W końcu lat 90 miał już całą flotę samochodów do przewozu ludzi. Słynął z przewozów szkolnych oraz organizowania wypraw turystycznych.
Tak jak już wcześniej pisaliśmy, Marian Caban to strażak, społecznik, życzliwy człowiek. Kochał też zwierzęta, głównie konie.
Mszę św. pogrzebową odprawił dziś 21 marca 2024 r. w kościele w Starej Rudnicy ks. proboszcz Bogdan Przybysz. Natomiast ceremonia pogrzebowa odbyła się na cmentarzu w Cedyni.
-Bardzo trudno jest żegnać kogoś tak bliskiego nam wszystkim. Jego nagłe odejście poruszyło do głębi każdego mieszkańca gminy, bo każdy znał Mariana. To był wspaniały, wesoły człowiek, zawsze pomocny dla każdego i wrażliwy na nieszczęścia innych – podkreślił Adam Zarzycki, burmistrz Cedyni podczas mowy pogrzebowej. - Nigdy nie zapomnimy o człowieku, który pokazał większości z nas piękno naszego kraju. Marian swój zawód wykonywał z pasją i misją. Każdy, planując wycieczkę, prosił aby jechał Marian - nikt inny. Powód był prosty – wszyscy go kochaliśmy. Na zawsze w naszych sercach zachowamy wspomnienia o niezwykłym człowieku, który tak wiele potrafił przekazać i młodszym, i starszym – dodał burmistrz.
Składamy kondolencje dla rodziny i bliskich.
Napisz komentarz
Komentarze