-Ale jak się weselić, to na całego. Poślubiona literaturze mam nadzieję, że będzie to dłuuugie i szczęśliwe małżeństwo - dodaje autorka książki zatytułowanej ""Lily przez igrek".
W piątek i sobotę (15 i 16 marca 2024 r.) w Osinowie Dolnym oraz w Cedyni zorganizowano spotkania autorskie z okazji premiery powieści pt. „Lily przez igrek” Aleksandry Szoki-Cywińskiej. Część akcji powieści rozgrywa się w Osinowie Dolnym i okolicach. A pani Aleksandra pochodzi właśnie z Osinowa Dolnego. Jej rodzicami są znani i lubiani w gminie Cedynia Lucyna i Olek.
-Ola zawsze mnie zaskakiwała. W szkole uczyła się języków niemieckiego i angielskiego. W czasie pewnych wakacji nauczyła się cyrylicy i postanowiła, że skończy filologię rosyjską na uniwersytecie w Poznaniu. Teraz jest m.in. tłumaczką - opowiada nam dumny tata Aleksander Szoka.
A jak o swojej pierwszej książce i spotkaniach autorskich mówi Aleksandra Szoka-Cywińska?
-To było moje pierwsze spotkanie autorskie, historyczne i nie będę ukrywać - najważniejsze, bo w miejscu, gdzie się wychowałam i gdzie toczy się część akcji "Lily przez igrek". Dziękuję wszystkim obecnym i tym, którzy chcieli przyjechać, a nie mogli. Każdemu kto mnie wspiera głośno i w ciszy. Kto kupuje książkę. Kto czyta - mówi pani Ola.
Oto cytat z powieści:
"W Osinowie były dwa główne miejsca dziecięcych wędrówek – Góra Czcibora i wał. Podczas wakacji potrafiliśmy wędrować w tę i z powrotem kilka razy dziennie, co w sumie dawało ładnych kilka kilometrów przemierzanych na patykowatych dziecięcych nóżkach".
Książka pojawiła się w Empiku oraz w innych różnych miejscach (Woblink, Legimi itd.), jest już dostępna także w postaci ebooka.
"Jeśli lubicie wieczory spędzane w towarzystwie Bridget Jones, powinniście poznać Lily!
Lily Sabat to wolna z wyboru, nieco roztrzepana studentka ostatniego roku filologii angielskiej. Jako pasjonatka kulinariów walczy o swobodę życia bez diet, za to z pełnym prawem do czerpania radości z jedzenia. Po rozpadzie kilkuletniego związku z nieuleczalnym maminsynkiem ponad wszystko ceni sobie niezależność i ignoruje wysiłki koleżanek, które za punkt honoru postawiły sobie znalezienie pasującej do niej połówki. Lily ma teraz ważniejsze sprawy na głowie: wymyślenie oryginalnego pomysłu na życie po skończeniu studiów.
Gdy pewnego dnia spóźnia się na pociąg do Poznania, nie wie jeszcze, że to niefortunne zdarzenie będzie początkiem niezwykłej drogi łączącej jej dwie miłości: język angielski i kulinaria. A może przyniesie znacznie więcej?"
Zapraszamy do lektury!
Napisz komentarz
Komentarze