Mimo że wizyta u cioci, przyjaciół z czasów dzieciństwa czy dalszej rodziny to nie to samo co audiencja na dworze królewskim, to jednak istnieją niepisane zasady etykiety towarzyskiej. Warto je poznać i przestrzegać, aby nie urazić nikogo swoim zachowaniem, a spotkanie było przyjemnie spędzonym czasem dla obu stron.
1. Jasne sytuacje
Niezapowiedziane wizyty, spontaniczne odwiedziny czy tzw. „bycie w pobliżu” warto zarezerwować dla naprawdę bliskich osób, z którymi łączy nas głęboka relacja. Zjawiając się w drzwiach u kogoś, kto się nas nie spodziewa i ma inne plany na ten czas, stawiamy go w niezręcznej sytuacji. Dlatego warto najpierw umówić się na spotkanie, a jeśli mamy zaproszenie, to potwierdzić przybycie lub przeprosić za nieobecność.
2. Punktualność – rzecz święta
Przygotowanie świątecznego obiadu czy uroczystej kolacji wymaga czasu i wysiłku, a każde działanie jest zaplanowane – od nakrycia stołu, przez serwowanie potraw, po przyjmowanie gości. Dlatego warto być na czas – ani za późno, ani za wcześnie, aby nie stawiać gospodarzy i biesiadników w niezręcznej sytuacji.
3. Tematy „zapalniki”
Spotkanie z rodziną czy przyjaciółmi ma być przede wszystkim przyjemnością, dlatego warto wystrzegać się tematów, które działają jak „zapalniki” na niektóre osoby. Polityka, religia, sprawy światopoglądowe są nacechowane emocjonalnie i mogą być przyczyną burzliwych dyskusji bez konkluzji czy przerodzić się w sprzeczkę, a tego nikt nie lubi.
4. Coś od siebie – smakowite upominki
W dobrym tonie jest przyniesienie drobnego upominku – czasem to butelka wina, kwiaty lub potrawy na wspólny stół. Sałatka, bigos, czy domowy sernik wzbogacą ucztę i będą wsparciem dla gospodarzy, szczególnie jeśli zaproszono liczne grono. Niektóre rodziny wcześniej ustalają wspólne menu i określają, co każdy przygotuje na biesiadowanie.
– Przygotowanie potraw na spotkanie przez jedną osobę wymaga wiele godzin spędzonych w kuchni. Wyjściem z sytuacji jest dzielenie się jedzeniem, co jest często praktykowane i skutkuje międzymieszkaniową migracją półmisków, talerzy i innych elementów zastawy wypełnionych po brzegi tradycyjnymi potrawami czy słodkościami. Trudno jest przetransportować jedzenie z punktu A do B, aby nic się nie wysypało czy wylało, dlatego warto się wyposażyć w folię aluminiową lub spożywczą, by bez problemu zabezpieczyć przygotowane dania – tłumaczy Marta Krokowicz, Brand Manager marki Paclan i dodaje: dla wielu osób problematyczna jest także kwestia samych naczyń – chcielibyśmy je zabrać do domu, ale jeszcze danie nie zostało zjedzone w całości albo naczynie jest brudne, co zmusza gospodarzy do szybkiej interwencji. Warto uprzedzić fakty już na etapie przygotowywania smacznych podarków i np. ciasta czy pasztety wypiec w jednorazowych foremkach – aluminiowych lub papierowych. Wszystkich tych, którzy właśnie się skrzywili na myśl o jednorazowych opakowaniach na Święta uspokajam – przekąski w takiej formie wcale nie muszą tracić na efektywności. Wystarczy odrobina wstążki, papier do pieczenia lub papier śniadaniowy i nożyczki – ciasto lub pasztet w foremce zabezpieczamy papierem i przewiązujemy wstążką, tworząc estetyczny, praktyczny i smaczny świąteczny podarek.
5. Czas na wyjście
Kiedy się pożegnać z gospodarzami? Oczywiście wszystko zależy od charakteru spotkania – całonocna impreza będzie trwała dłużej niż uroczyste spotkanie u teściów. Jednak w każdym wypadku warto pamiętać o tym, aby nie przesadzać, stając się utrudnieniem dla zmęczonych gospodarzy, którzy chcieliby już posprzątać. Żegnając się, pamiętajmy o zaproszeniu na rewizytę u nas – to miły akcent.
Odrobina taktu, kultura osobista, dzielenie się życzliwością, ale i jedzeniem to podstawy udanego spotkania przy zastawionym stole. Pamiętajmy o nich – to gwarancja mile spędzonego czasu z bliskimi, a przecież o to właśnie w Święta chodzi!
Napisz komentarz
Komentarze