Historia takich występów sięga początków XX wieku i opiera się przede wszystkim na monologu wygłaszanym do publiczności oraz charyzmie artysty. W ostatniej dekadzie, te proste w swojej formie występy, osiągają prawdziwy renesans.
Podczas sobotniego występu w Moryniu, Paulina Potocka zaprezentowała swój program “Ja to mam szczęście”. Opowiadała o swoich przygodach związanych z zaręczynami i planowaniem ślubu, o historiach z ludźmi, których spotkała na basenie, czy w czasie podróży po Polsce. Paulina, od kilku lat z powodzeniem prezentuje swoje poczucie humoru na scenach w całym kraju. Słynie z wyrafinowanych żartów i nieszablonowego podejścia do stand-upu. Jej styl pełen jest absurdów i abstrakcji, a wszystko to przedstawia bez pośpiechu. Występowała w takich telewizjach jak Comedy Central, Polsat czy TV4.
Na scenie pojawili się także Mateusz Pałka oraz Adrian Matysiak. Panowie opowiedzieli z humorem o swoich randkach z dziewczynami, nauce jazdy na rowerze oraz opiece nad małym siostrzeńcem. Ich występy były pełne dowcipów i anegdot, które bawiły publiczność do łez.
Stand-up w Moryniu to było wydarzenie, które na długo zostanie w pamięci widzów. Dowcip, humor i niepowtarzalna atmosfera to tylko niektóre z elementów, które sprawiły, że ten wieczór był wyjątkowy.
Napisz komentarz
Komentarze