Mowa o przejściu prowadzącym na tzw. Sójcze Wzgórze koło Klasztoru. Niektóre uliczne lampy się świecą, ale jest taki odcinek tej drogi, że nic nie widać.
Zbliża się jesień, mokre liście zaczynają spadać na chodnik, jest więc dość ślisko, kiedy pada deszcz. Stosunkowo szybko zapada już zmrok. A przez nieświecące lampy to popularne przejście staje się niebezpieczne dla mieszkańców.
Napisz komentarz
Komentarze