Przypomnę, że pięć lat temu ze Szwajcarią wygraliśmy po rzutach karnych. Ze względu na inscenizację nie oglądałem początku meczu …
W tę sobotę mistrz świata Francja gra z Węgrami (godz.15). Potem nasz sąsiad - Niemcy grają z Portugalią (godz. 18). I wreszcie Polska zmierzy się z faworyzowaną Hiszpanią (godz. 21). Obecnie zainteresowanie piłką nożną nie jest takie duże, jak to było podczas mistrzostw we Francji. Po niedawnej wpadce naszej drużyny narodowej w pierwszym meczu grupowym ze Słowacją jeszcze mniej osób wierzy w sukces. Jednak jako wierny kibic wierzę, iż mecz z Hiszpanią wygramy, nastąpi przełamanie…. Wierzę, że Robert Lewandowski wreszcie strzeli swoje gole. Czekam na to z niecierpliwością!
Kiedy będzie trwał mecz, w tym czasie podczas Dni Cedyni na amfiteatrze ma wystąpić gwiazda wieczoru! Nieco wcześniej pod Górą Czcibora trwać będzie Noc Kupały. Czy dopiszą polscy i niemieccy widzowie podczas naszych lokalnych imprez? Mam nadzieję, że tym razem nie będzie klapy frekwencyjnej, jak kilka lat temu na święcie miasta organizowanym przez Pawła Pawłowskiego(ówczesnego dyrektora COKiS). Wtedy też nie uwzględniono piłkarskiego turnieju i zaliczyliśmy wpadkę organizacyjną. Choć oczywiście czynników było więcej jak np. zła polityka informacyjna. Ogólnie szkoda było wydanych pieniędzy!
Wiem, że Dni Cedyni muszą się odbyć w tym czasie, bo zawsze odbywają się około 24 czerwca, gdy jest rocznica bitwy cedyńskiej 972 roku. Ale czy niektórych punktów imprezy nie można było zsynchronizować z tym, co dzieje się na boiskach piłkarskich? A może należało w ramach świętowania zaplanować u nas strefę kibica?
Oby zarówno na imprezach podczas Dni Cedyni, jak i przed telewizorami było dużo widzów. Oby niektórzy nie musieli dokonywać trudnych wyborów (jak ja). Tak czy inaczej będę trzymał kciuki za NASZYCH - i tych na boisku, i tych uczestniczących w Dniach Cedyni oraz za organizatorów święta miasta.
Napisz komentarz
Komentarze