Podczas promocyjnego spotkania, marszałek „przyparty” włócznią przez cedyńskiego woja, przyrzekł wspierać budowę ścieżek rowerowych w gminie Cedynia. Jednak nie wszystko zależy od władz marszałkowskich. Nie wszystko zależy od władz Cedyni.
Ścieżka rowerowa z przeprawą mostem na drugą stronę Odry już dziś nazywana jest ikoną turystyki rowerowej. Jednak otwarcie mostu na trasę Pojezierzy Zachodnich do Trzcińska-Zdroju i dalej dla gminy Cedynia przyniesie niewielki zysk. Trasa od mostu tylko kilka kilometrów przechodzi przez gminę i przebiega niedaleko Żelichowa. Omija m.in. Cedynię, Osinów Dolny i wiele innych miejscowości, które nie będą bezpośrednio dostępne dla turystów rowerowych.
Interesem gminy Cedynia jest zatem wybudowanie tzw. pętli rowerowej. Wielką autostradą rowerową jest ścieżka rowerowa Odra-Nysa - biegnąca m. m.in. po zachodniej stronie Odry. Jest ona bardzo uczęszczana nie tylko przez niemieckich turystów. Wybudowanie trasy (owej pętli) prowadzącej przez Cedynię i Osinów przyniosłoby konkretne profity gospodarcze. To biznes dla hoteli, handlu, gastronomii i innych usług.
Aby wykorzystać gospodarczo most, w którego modernizację gmina Cedynia się bardzo zaangażowała, trzeba zrobić pętlę przez most trasą Pojezierzy Zachodnich, Żelichowa, prowadząc nową ścieżkę przez Golice do Radostowa. Następnie trzeba zbudować drogę dla rowerów z Cedyni do Osinowa Dolnego (plany finalizuje gmina Cedynia). Władze gminy złożyły też wniosek, w ramach rządowego funduszu dla obszarów popegeerowskich, na dopłaty do inwestycji - ścieżkę rowerową Żelichów – Radostów. Tylko wtedy plan się zepnie. Wszystko teraz w rękach PiS.
Napisz komentarz
Komentarze