Na sesji tym razem stawili się wszyscy radni. Ze względu na spowodowany epidemią koronawirusa wymóg zachowania dystansu społecznego, samorządowcy obradowali w stołówce szkolnej. Było jednak tam tak zimno, że musieli siedzieć w kurtkach.
Przy okazji podpowiadamy, że wypadałoby wreszcie pomyśleć nad normalną salą obrad. Obradowanie w dawnym poniemieckim garażu na placu Wolności nie przystoi poważnej radzie (sala obrad w urzędzie była bowiem przed wojną miejscem, gdzie garażował wóz strażacki).
Przewodniczący kolejny raz nie raczył zawiadomić stowarzyszenia o sesji i programie. W takich polowych warunkach to może i chłop nie ma głowy…
W czasie wolnych wniosków padła wspomniana propozycja ścieżki turystycznej. Co to konkretnie znaczy? – szczegóły nie padły. Halina Wołosz poinformowała ogólnie, że chodzi o przyjemne dojście z Osinowa Dolnego na Górę Czcibora. Niby wsparcie burmistrza i rady ma. Choć z drugiej strony dowiedziała się, że najpierw powinna pójść do sołtysa. Taka to w gminie sugerowana przez wielu droga administracyjna ma niby funkcjonować.
Przedstawiona sprawa działek bez prezentacji mapek brzmiała enigmatycznie. Burmistrz zauważy, że może powstać ”kolizja z budynkiem”. Zgodzono się jednak rozpatrzyć sprawę zgłoszoną oddolnie. Jest jeszcze problem – Fundacja chce aby propozycja była rozważona w ciągu 2 tygodni, bo zamierza złożyć wniosek o dofinansowanie. Jak się sprawa rozwinie? – zobaczymy.
Napisz komentarz
Komentarze