Szanowni Państwo, Drodzy Rodzice!
Na temat przyszłości Szkoły Podstawowej w Piasku rozmawiamy w naszej gminie od dłuższego czasu. Od kilku lat obserwujemy bowiem niepokojącą tendencję spadku liczby urodzeń, co przekłada się na liczebność klas w szkole. Obecnie obowiązujący system finansowania edukacji w Polsce skonstruowany jest w ten sposób, że „pieniądz idzie za uczniem”. A to oznacza, że im mniejsza liczba dzieci w szkole, tym mniej pieniędzy na jej utrzymanie dostaje samorząd od rządu. Resztę musimy pokryć z własnych kieszeni, czyli z naszych podatków.
Aby ustrzec się sytuacji, że będziemy musieli utrzymywać szkołę, gdzie będzie się uczyć zaledwie niewielka grupka dzieci, podjęliśmy trudną dyskusję o potrzebie reorganizacji systemu oświaty w naszej gminie. Tej dyskusji towarzyszy świadomość, że jeśli tego nie zrobimy, to większość budżetu gminy będziemy musieli przeznaczać na utrzymanie szkół. Będziemy musieli zapomnieć o planach rozbudowy gminy oraz inwestycjach infrastrukturalnych, ścieżkach rowerowych, nowych drogach, wydarzeniach kulturalnych, bo w budżecie zabraknie na to pieniędzy. Ta groźba jest bardzo realna.
Poza tym wszyscy zdajemy sobie sprawę, że obecna sytuacja spowodowana pandemią koronawirusa ma także wpływ na ekonomię i to zarówno w kraju, jak i w naszej gminie.
W ubiegłej kadencji podjęto pochopną decyzję dotyczącą próby rozbudowy szkoły, w której będzie się uczyć coraz mniej dzieci. Ten pomysł okazuje się chybiony, gdyż wiąże się nie tylko z zadłużeniem gminy, ale też z tym, że obecnie nie ma możliwości oddania do użytku nawet pierwszego etapu budowy. Na sfinansowanie inwestycji w Piasku trzeba wydać co najmniej 12 mln zł! A w ciągu ostatnich 4 lat przyszło tam na świat zaledwie 21 dzieci.
Tak naprawdę dlaczego i komu zależy na kosztownej, wielomilionowej rozbudowie tej wygasającej szkoły? Znaleźliśmy się wszyscy z sytuacji patowej, bez optymistycznych rozwiązań w najbliższej przyszłości.
Pojawiła się jednak szansa i okazja, nie zjawi się taka druga. Zachodniopomorski Uniwersytet Ludowy zaproponował nam, że w obiekcie szkoły w Piasku chce realizować swoją działalność, a przy okazji prowadzić też klasy szkolne 0-3 oraz oddział przedszkolny. Daje to nam możliwość uratowania szkoły – przynajmniej w tej okrojonej wersji oraz szansę na rozwój całej miejscowości i okolicy.
ZUL daje nam gwarancję wysokiego poziomu nauczania, zajęć popołudniowych dla wszystkich, ale też zatrudnienia dla mieszkańców. O takie ośrodki zabiegają samorządowcy na całym świecie.
Dlatego proszę o obiektywne spojrzenie w przyszłość. Nadal możemy mieć szkołę w Piasku dla najmłodszych, ale też coraz nowocześniejszą szkołę w Cedyni, do której jedzie się tylko kilkanaście minut autobusem szkolnym i zapisać tam dziecko można w każdej chwili. Dzieci w miastach mają do pokonania czasami o wiele dłuższą drogę komunikacją miejską przez ruchliwe ulice.
Proponowane zmiany polegają na:
• pozostawieniu w SP w Piasku uczniów klas 0-3;
- zapewnieniu pozostałych klas dojazdów do szkoły w Cedyni
• rozbudowy przez ZUL obiektu w Piasku dla potrzeb tego Uniwersytetu i wraz z jego uruchomieniem szansie rozwojowej dla całej tej miejscowości i jej mieszkańców na wiele lat.
W związku z tym zwracam się do Was z serdeczną prośbą o traktowanie tej wyjątkowej propozycji nie jako „zagrożenia”, ale zdanie sobie sprawy z tego, że za kilka lat, przy takim rozwoju demografii – nie będzie ani uczniów uzasadniających utrzymywanie szkoły w Piasku, ani gotowego do inwestowania ZUL, który sobie znajdzie bardziej gościnne miejsce.
Proszę nie poddawać się manipulacji grupie osób, która próbuje wykorzystywać temat reorganizacji oświaty i naszą troskę o przyszłość gminy Cedynia, by podgrzewać nastroje negatywnymi emocjami.
Proponuję zatem: rozmawiajmy, dopytujmy o szczegóły, wspólnie zabezpieczmy przyszłość naszej gminy. Jestem pewien, że w tej sprawie wygra zdrowy rozsądek i dobrze rozumiana troska o los nas wszystkich i całej gminy Cedynia.
Z wyrazami szacunku
Adam Zarzycki
burmistrz Cedyni
Napisz komentarz
Komentarze