Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
niedziela, 24 listopada 2024 20:23
Reklama jak rozmawiać ze sztuczną inteligencją
Reklama

Najgorsze może być dopiero przed nami – ostrzegają eksperci

W niedzielę 9 sierpnia 2020 r. odnotowano w kraju mniej zakażeń koronawirusem niż w sobotę i piątek, bo 624. Przypomnijmy, że w sobotę 8 sierpnia 20220 r. był najwyższy dobowy bilans przypadków zakażenia SARS-CoV-2 od początku epidemii w Polsce. Trzeba jednak pamiętać, że w weekend przeprowadza się zwykle mniej testów (w piątek wykonano 32,6 tys. testów, a w ciągu ostatniej doby 20,3 tys.). Kluczowe zatem będzie to, co się wydarzy w ciągu najbliższych dwóch tygodni.
Najgorsze może być dopiero przed nami – ostrzegają eksperci

Autor: Fot. KPPSP Gryfino

- Zazwyczaj najwyższą liczbę przypadków odnotowuje się w piątki, bo to odpowiada sobocie i niedzieli poprzedniego tygodnia. Poślizg to mniej więcej pięć dni, tyle trwa okres wylęgania - mówi wirusolog profesor Włodzimierz Gut w rozmowie z Wirtualną Polską.

Natomiast dr Tomasz Ozorowski, mikrobiolog, szef Szpitalnego Zespołu ds. kontroli zakażeń w Poznaniu, nie ma wątpliwości, że najbliższe dni przyniosą kolejne wzrosty zachorowań, a efekty podjętych przez rząd działań będzie widać po co najmniej tygodniu. Jak tłumaczy, na tym etapie konieczne są bardziej radykalne działania rządu.

W rozmowie z Wirtualną Polską podkreśla, że w innych krajach taki wzrost zachorowań, jaki ma miejsce w naszych „strefach czerwonych”, byłby powodem do zamknięcia całego regionu, czasami bez możliwości wychodzenia ludzi na ulice.

-Jeżeli już się podejmuje decyzję o lokalnym lockdownie, to powinien być on krótki, ale bardzo agresywny - mówi dr Ozorowski.

Epidemiolog podaje przykład Niemiec, gdzie próg liczby zachorowań, po której jest wprowadzany lockdown, jest duży niższy niż u nas.

-W tych powiatach z największą liczbą zachorowań prawdopodobnie powinno już stanąć wszystko, żeby w ciągu dwóch tygodni wyhamować tam przyrost zakażeń – tłumaczy w rozmowie z WP.

Zdaniem niektórych ekspertów liczbę potwierdzonych przypadków należy pomnożyć nawet pięciokrotnie, żeby mieć obraz tego, ile osób jest rzeczywiście zakażonych. Bowiem zdecydowana większość ludzi przechodzi koronawirusa bezobjawowo.

-Jesteśmy w czołówce w liczbie nowych zachorowań w Europie – mówi w wywiadzie dla WP profesor Gut.

 

Artykuły na WP można przeczytać tutaj:

https://portal.abczdrowie.pl/koronawirus-w-polsce-duza-liczba-nowych-przypadkow-czy-w-tym-tygodniu-bedzie-rekord

i

https://wiadomosci.wp.pl/koronawirus-w-polsce-liczba-nowych-przypadkow-spadla-ekspert-nie-jest-zdziwiony-6541154695027648a

 

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

buda 11.08.2020 12:11
I wykrakaliście! Przed nami najgorsze!

chojniaczka 09.08.2020 13:41
Burza idzie !!!

Reklama