Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 25 listopada 2024 05:56
Reklama prosto i po polsku
Reklama

Przygotujmy się na czarny scenariusz w czasach koronawirusa

Jest źle. Będzie jeszcze gorzej. Pytanie jak daleko to zajdzie, bo koronawirus może mieć bardziej agresywne tempo. Przedstawiam czarny scenariusz, który wolałbym aby się nie wydarzył. Jednak musimy być na niego gotowi, tu w naszej małej ojczyźnie, gdzie dużo zależy od nas samych. To czas aby przemyśleć, co ważne, ale też co niezbędne do - miejmy nadzieję – przeżycia.
Przygotujmy się na czarny scenariusz w czasach koronawirusa

Wszelkie podjęte działania opóźniają kroczenie koronawirusa. Granica jest zamknięta (koronakurtyna). Cudzoziemcy nie mogą (poza nielicznymi wyjątkami) wjeżdżać już do naszego kraju. Dzięki temu zmalała liczba osób kontaktujących się ze sobą bezpośrednio. Jednak COVID-2 już wcześniej dotarł do Polski. Zamknięcie granic opóźni zatem przenoszenie się groźnego wirusa. Zyskaliśmy trochę czasu na kolejne działania. Nikt nie jest bezpieczny - ani młody, ani stary, ani nawet, na ten czas, zdrowy. Jak mówią epidemiolodzy, większość i tak zetknie się z koronawirusem. Stanie twarzą w twarz z zagrożeniem śmiercią.

Całe rodziny w związku z zamknięciem granicy tracą zarobek. Nie wiadomo jak długo będą pozbawione źródła dochodu i kiedy ponownie zaczną działać przygraniczne targowiska. Potrzebujemy solidarności i planu na wypadek czarnego scenariusza. Sprawa jest ważna, ponieważ chodzi tu o zdrowie i życie. I jakość życia w czasach zarazy.

Zakupy na zapas

Mówienie dzisiaj o zapasach, to nie panika, ale informacja jak przygotować się na trudne czasy. Trzeba zrobić listę, sprawdzając co mamy w domu, i zanotować co jeszcze kupić. Nie dlatego, że zostaną zamknięte sklepy, ale dlatego, że nieoczekiwanie możemy być poddani kwarantannie, gdy okaże się, że np. w pracy była osoba, która ma koronawirusa albo zakaziliśmy się podczas towarzyskiego spotkania. W czasie kwarantanny nigdzie nie wyjdziemy przez dwa tygodnie! Co będzie nam wtedy potrzebne do przeżycia?

Do sklepu wysyłajmy z domu pojedyncze osoby. Nie dzieci! Nie witajmy się przez podanie ręki, tylko pozdrawiajmy np. skinieniem głowy. Zachowujmy odległości (chociaż Chińczycy mówią, że wirus w pomieszczeniu przenosi się na większą odległość).

Oszczędzać wice

Ważną rolę pełni burmistrz. Wiele podstawowych spraw, jak np. zapewnienie wody w domach, zależy od funkcjonowania samorządu. Burmistrz jako przewodniczący Gminnego Zespołu Zarządzania Kryzysowego musi spotykać się z różnymi osobami odpowiedzialnymi za poszczególne ważne aspekty życia mieszkańców. W związku z tym, że mamy wprowadzony stan zagrożenia epidemicznego i niebezpieczeństwo zakażenia jest bardzo wysokie, burmistrz powinien do minimum ograniczyć bezpośrednie kontakty, zastępując je rozmowami telefonicznymi i wideokonferencjami. W tym niezwykle trudnym okresie należy oddzielić burmistrzów od ich zastępców! Tam gdzie jest np. burmistrz Barbara Rawecka, nie powinno być Marcina Pisanki, tam gdzie jest burmistrz Adam Zarzycki, nie powinno być jego zastępcy Małgorzaty Karwan. Jedno z nich może zdalnie pracować w domu! Dlaczego? Otóż gdy przykładowo burmistrz zostanie objęty kwarantanną (bo np. rozmawiał z osobą, która mogła być nosicielem koronawirusa), to co prawda nadal ze swoim zastępcą będą mogli wspólnie zarządzać gminą, porozumiewając się przez telefon i skype’a oraz mailem, ale ktoś musi przecież podpisywać ważne dokumenty, skontrolować jak funkcjonują np. wodociągi itd. I wtedy te zadania będzie musiał przejąć wiceburmistrz. Na taką sytuację trzeba być gotowym. Apeluję – już od poniedziałku!

Z „bronią przy nodze”
Niech wszyscy wicedyrektorzy firm i instytucji pracują w domu. To rozsądne. Wiele pracy można wykonać zdalnie. Szkoła, przedszkole czy inny zakład „nieprodukcyjny i niezbędny na ten czas” się nie zawali. Zakładem można przez pewien okres kierować telefonicznie oraz mailowo. Przykładowo Przedsiębiorstwo Usług Komunalnych w Chojnie powinno podzielić pracowników na tych, którzy przychodzą do zakładu pracy i na tych, którzy pozostają w domach gotowi, by wymienić ewentualnie chorych. Mają mieć płacone za gotowość do pracy i nie narażają się na koronawirusa. Zakład Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej w Cedyni obsługuje wodociągi. Co będzie, jak mniej więcej w tym samym czasie te cztery osoby zachorują lub objęte zostaną kwarantanną? Wszyscy obsługiwani przez wodociąg nie będziemy mieli wody?! Dwóch zatem niech pracuje, dwóch będzie w pogotowiu. Przeszkolić w razie czego jeszcze kogoś. Woda jest niezbędna, więc nie możemy dopuścić aby jej zabrakło.
Mamy okres poważnego zagrożenia życia i zdrowia. Musimy zatem działać jak w czasach wojny (tylko że wrogiem jest koronawirus) - „z bronią u nogi”, a więc gotowi na różne sytuacje.

Pomoc starszym

Osobami starszymi i chorymi zajmują się ośrodki opieki społecznej. Co będzie, gdy ktoś z tych pracowników zachoruje? Tutaj też potrzebna jest rotacja. Cześć pracowników OPS musi czekać na dyspozycje w domu. System pomocy dla samotnych i potrzebujących nie może się załamać. Inaczej można zrobić to w Chojnie, a inaczej w Cedyni. Na czarną godzinę trzeba się przygotować.

I jeszcze akcja propagowana przez igryfino, które zachęca do sąsiedzkiej i rodzinnej pomocy seniorom, osobom samotnym i niepełnosprawnym aby mogły one do minimum ograniczyć wychodzenie z domu. Chodzi głównie o zrobienie niezbędnych zakupów w sklepie czy aptece bądź przez internet.

Wyznaczmy nowe służby - wolontariat

Przez choroby i kwarantannę oraz ważne do wykonania zadania może nie być wystarczającej liczby policjantów, strażaków. Potrzebny jest zatem także wolontariat. Powinna być służba jak w Szarych Szeregach podczas okupacji. To jednak my sami musimy skrzyknąć się teraz. Nie spotykać się bezpośrednio, ale np. przez media. I edukować . Wydaje się, że uczciwe i sumienne przestrzeganie zasad higieny, a potem ewentualnie kwarantanny i słuchanie zaleceń wiarygodnych ekspertów jest najprostszym sposobem solidarnego przeciwstawiania się koronawirusowi. Bądźmy wiarygodni i pomagajmy. Ale rozsądnie.

Garkuchnię trzeba przygotować. Władze powinny podpisać umowę z którąś z restauracji aby gotować dla potrzebujących, którym w pewnym momencie może zabraknąć żywności. W Chinach wychodzenie z epidemii zajęło 3 miesiące. To optymistyczny przedział czasowy…

Jako ludzie potrzebujemy kontaktu twarzą w twarz, ale w obecnym czasie skupmy się na tym, żeby zachować ciągłość kontaktów, ale online czy przez telefon. Teraz jest sytuacja zagrożenia, musimy zmienić przyzwyczajenia. Zagrożenie minie, a my będziemy mądrzejsi. Oby w jak największym stopniu przed szkodą.

Co z chorymi i zmarłymi

Jeżeli mamy objawy takie jak kaszel i/lub gorączka i/lub duszności lub mieliśmy w przeciągu ostatnich 14 dni bezpośredni i bliski kontakt z osobami zarażonymi, telefonujemy do sanepidu (numer tel. PSSE Gryfino 91 416-38-58, nr telefonu alarmowego 694-493-763) albo pod numer 91 432 04 37. Zgłosić się też można bezpośrednio do oddziału zakaźnego lub oddziału obserwacyjno-zakaźnego Zespolonego Samodzielnego Publicznego Wojewódzkiego Szpitala przy ul. Arkońskiej w Szczecinie (tel. 91 813 94 40, tel. 91 813 94 59), gdzie określony zostanie dalszy tryb postępowania medycznego.

Co z chorymi na inne choroby, których nie przyjmie szpital? Przekraczając granicę na otwartych przejściach, np. w Krajniku Dolnym powinniśmy zdawać sobie sprawę, że podróż przez Niemcy (o ile ten kraj nie zamknie granic) to co najmniej 1,5 godziny w jedną stronę. Kiedy znacznie zwiększy się liczba osób poddawanych kwarantannie oraz zakażonych koronawirusem, system może okazać się niewydolny. Musimy być gotowi, że chorzy, których życie nie jest zagrożone, będą musieli leczyć się w domu. Mieszkamy daleko od centrum (Szczecina) i to peryferyjne położenie jest w tym przypadku na naszą niekorzyść.

Przykłady z Włoch pokazują, że możemy mieć kłopoty z grzebaniem zmarłych. Co będzie, jak ksiądz zachoruje albo będzie miał kwarantannę? Co z pogrzebami? A co wtedy, jak zainfekowane zostaną firmy pogrzebowe? Gdzie wtedy będziemy gromadzili zmarłych zanim zostaną pochowani? Mamy takie miejsca wyznaczone? Na razie nie!

Warto być przygotowanym przed szkodą. Abyśmy nie powtarzali 500 lat po Janie Kochanowskim:

„Nową przypowieść Polak sobie kupi,

Że i przed szkodą, i po szkodzie głupi”.

Bądźmy mądrzy i przygotowani przed szkodą!

akor


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Mariusz 25.03.2020 11:13
Czarny scenariusz zaczyna się realizować !

tvmen 20.03.2020 23:42
Im później przyjdzie, tym lepiej i zdążymy się lepiej przygotować.

Sims 19.03.2020 22:52
Johnson z Wielkiej Brytanii powiedział, że przełom nastąpi za 12 tygodni. To kiedy będzie koniec?

strach się bać 19.03.2020 14:06
Francja jest jednym z najbardziej dotkniętych koronawirusem krajów w Europie. Skala jej problemów może dotyczyć Polski za kilka tygodni. Lekarka z Francji opowiada nam o przepełnionych szpitalach, braku możliwości reanimacji pacjentów, braku testów na koronawirusa i maseczek nawet dla lekarzy, a także o tym, jak francuskie społeczeństwo próbuje izolować się nie tylko od lekarzy, ale nawet od ich dzieci - to cytat z dzisiejszego onetu.

Mimi 19.03.2020 15:24
Już nie tylko Włochy armagedon.

tvmen 20.03.2020 23:41
Tam realizuje się właśnie czarny scenariusz a to jeszcze nawet nie apogeum.

Killi 19.03.2020 13:35
Na szczęście zmienili już i nie trzeba będzie wszystkich chorych wozić do szpitala.

UV 16.03.2020 19:09
Jak się czarno widzi, to należy zdjąć przeciwsłoneczne okulary!

Newsweek 15.03.2020 23:33
Każde działanie, które spowoduje rozłożenie w czasie drastycznie dużej liczby zachorowań, jest uzasadnione. Epidemii jednak nie powstrzymamy. Trzeba pamiętać, że prawdopodobnie będzie tak, jak powiedziała kanclerz Merkel: większość z nas zetknie się z tym wirusem. On już się w Polsce zadomowił. Samo zamknięcie granic nie spowoduje, że epidemia przestanie się w ogóle rozwijać, bo dzieje się to niezależnie od dopływu osób z zewnątrz. Teraz główne znaczenie ma to, w jaki sposób się ze sobą kontaktujemy.

Jasio 15.03.2020 21:37
Ha, niezly tekst! Ktoś ma czarny humor! Pisanko zarządzajacy gminą! To chyba lepiej by atomówka spadla na Chojnę, mniej strat bedzie niz po zarządzaniu tej dwójki! Zdrówka wszystkim życzę.

mesjasz 15.03.2020 23:23
I tak będzie wykonywał polecenia Baśki więc będzie okej w razie co.

Miki 16.03.2020 04:15
A co gdy Baska nie bedzie mogla mówić, pisać? Dwóch katastrof na raz Chojna nie wytrzyma!

KSW 16.03.2020 07:46
To będzie mrugać oczami na "tak i nie". To twarda sztuka!

sprzataczka gminna 15.03.2020 20:50
witam czytam kom pigulu i biurowej i chciałam cos sprostowac osobiscie sprzatam obiekt nalezoncy do gminy i mam kontakt z osobami na korytarzu i biurowymi jestem tez czlowiekiem jestem swiadoma zagrozenia ale robie to co robie i staram sie odkazac wszystko co mozliwe choc czasu mam nie wiele w pracy ale nie wpadam w panike ...nie wiem czy osoba ktora wchodzi na obiekt jest zdrowa to samo tyczy sie pan biurowych ale staram sie unikac kontaktu wiec czy to biurowa czy barmanka czy sklepowa mamy takie same kontakty z ludzmi i takie same ryzyko zagrozenia bez wyjatku ,staramy sie odkarzac wszystko ale nie oszukujmy sie nie jest to tealne w takim krótkim czasie [godzin pracy]ale nie dajmy sie zwariowac co ma byc to bedzie tez mam rodzine i boje sie aby czegos nie przynies do domu pracodawca problemu nie widzi wiec chyba problemu nie ma wkoncu by nas nie narazał prawda...

Eliu 16.03.2020 00:31
Prawda, i tak trzymać!

pracownica pralni 15.03.2020 20:48
A jak Niemcy pozamykają granice to czy można będzie jeździć do pracy do Niemiec?

L 15.03.2020 20:22
Brakuje tu jeszcze pomysłu na przychodnię zdrowia a w tej sytuacji to najważniejsza sprawa.

tv 15.03.2020 20:08
Najwięcej zachorowań ma być w drugiej połowie kwietnia. Tak mówią epidemiolodzy z Polski.

Jadzia 15.03.2020 20:20
Czyli za ponad miesiąc.

Biurowa 15.03.2020 20:06
Pigula bzdury opisujesz sprzataczka jest najbardziej narazona chodzi po obiekcie ma kontakt na korytarzach z osobami z zwenacz ..ma kontakt z biurowymi itp..wiec jaka jest pewnosc ze biurowa itp nie zaraza ....sprzataczka ma czas aby zrobic podstawowa prace a zeby bylo sterylnie musiala by stac przy dzwiach i odkazac kazdego ..sprzataczka tez czkowiek a nie podmiot ..wiec jak dla mnie sprzata caly syf i nie jest docenianym pracownikiem a dzieki nim siedzimy w czystym..wiec troche szaconku ..

realista 15.03.2020 18:33
To nie jest pesymistyczny tylko realistyczny scenariusz.

w jego rękach 15.03.2020 18:42
Wszystko zależy od wirusa!

ebola 15.03.2020 18:32
akor się za dużo nawąchał odkażacza z denaturatu.

Reklama