Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 23 listopada 2024 23:23
Reklama
Reklama

Skradziono mu portfel

Policjanci z Komisariatu Policji poszukują sprawcy kradzieży portfela. Do zdarzenia doszło 27 lipca 2019 r. o godz. 17.30 w Chojnie przy ul. Jagiellońskiej.
Skradziono mu portfel

Autor: Fot. Policja

Nieznany sprawca ukradł portfel z dokumentami i pieniędzmi, wykorzystując nieuwagę pokrzywdzonego.

 

Przypominamy:

Utratę dowodu osobistego lub innego dokumentu potwierdzającego tożsamość zawsze należy zgłosić, jednak nie tylko Policji.

Przestępcy codziennie próbują dokonać kilkudziesięciu oszustw za pomocą skradzionych dokumentów. W swojej działalności wykorzystują nie tylko dowody osobiste, ale też paszporty, prawa jazdy czy książeczki wojskowe. Na ich podstawie zaciągają kredyty, kupują drogi sprzęt czy też wynajmują mieszkania, by je później okraść. Większość z nas sądzi, że kradzież dowodu, paszportu czy prawa jazdy wystarczy zgłosić policji, która prowadzi specjalną ogólnopolską bazę skradzionych dokumentów. Problem polega na tym, że operatorzy komórkowi, bankowcy i inni przedsiębiorcy zawierający z nami umowy na podstawie dowodów osobistych, nie mają do niej dostępu.

W związku z tym Związek Banków Polskich, pod patronatem policji i MSWiA, stworzył własny System Dokumenty Zastrzeżone (SDZ). Korzystają z niego nie tylko banki, ale też operatorzy komórkowi i TV, agenci nieruchomości, dostawcy internetu, firmy leasingowe i kurierskie, hotele, kancelarie prawne i notarialne, wypożyczalnie aut i sklepy internetowe. W praktyce zatem bezpieczniej najpierw zastrzec skradziony lub utracony dokument w banku, który odnotuje to w SDZ.

 

O kradzieży (ale nie zagubieniu) dokumentów trzeba oczywiście powiadomić policję, ale taką informację zamieśćmy również w SDZ.

Pamiętajmy również, że w Systemie Dokumenty Zastrzeżone zgłoszenia o utracie dokumentów mogą, a właściwie powinny, dokonać nawet te osoby, które nie posiadają konta w żadnym banku. To właśnie takie osobowy padają ofiarę kradzieży tożsamości, ponieważ nie ma ich w systemie bankowym. Właścicielom kont bankowych w przypadku kradzieży dokumentów giną także karty płatnicze. Taką kradzież zgłasza się w banku, a przy okazji owego zgłoszenia bankowcy pytają, czy przypadkiem nie zginął nam dowód, paszport itp. Gdy to potwierdzimy, odnotowują ów fakt w SDZ.

W przypadku, gdy dokument zaginął nam w dziwnych okolicznościach lub został skradziony i zastrzegliśmy go (na policji i w SDZ), a potem „cudownie” się odnalazł, bo jakiś dobry człowiek lub "przyzwoity złodziej" odesłał go nam lub podrzucił, nie cofajmy zastrzeżenia. Coraz częściej, chcąc ominąć SDZ, złodzieje specjalnie odsyłają skradzione dokumenty, aby ofiara wycofała zastrzeżenie. Tymczasem nie możemy być pewni, że dokument nie został przed odesłaniem użyty do przestępstwa (np. transakcji zakupu samochodu od prywatnej osoby) ani że przestępca go nie podrobił. Najlepiej więc zachować zastrzeżenie w SDZ i wyrobić nowy dokument. Wycofanie zastrzeżenia można rozważyć jedynie, gdy np. dowód zapodział się nam gdzieś w domu i jesteśmy pewni, że nikt nie miał do niego dostępu.

Więcej informacji na temat Systemu Dokumentów Zastrzeżonych znajdziecie Państwo tutaj.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

szok 28.07.2019 20:02
Kolejny? Co ci ludzie tak gubią pieniądze.

Sylwia 28.07.2019 13:15
Ciężka sprawa bo nie wiadomo co robić z dokumentami.

Mela 28.07.2019 13:42
Jak to nie wiadomo? Jak najszybciej zastrzec, bo licho nie spi. Można się obudzić z niezłym kredytem. I wtedy problem do końca życia.

Reklama