Mieszkaniec Trzcińska-Zdroju 14-letni Piotr Woźniak potrzebuje naszej pomocy w walce z chorobą. Piotrek jest uczniem szkoły podstawowej. To fajny, uczynny i pogodny chłopak. Jakieś pół roku temu nagle zaczął mu dokuczać częsty ból głowy, który ustawał i znów się pojawiał, później doszły uporczywe wymioty. Wówczas jeszcze nie wiedział, jak bardzo jest chory! Jego świat zawalił się w marcu 2019 r., kiedy zdiagnozowano u niego guz tylnej jamy czaszki – prawej półkuli mózgu.
Na szczęście był to nowotwór niezłośliwy. Chłopak przeszedł bardzo poważną operację usunięcia guza. Niestety zabieg był powikłany krwawieniem z uszkodzonej zatoki żylnej.
Piotr trafił na oddział intensywnej terapii i anestezjologii później na oddział neurochirurgii dziecięcej. Wypisano go do domu z niedowładem nerwów po prawej stronie twarzy z zaleceniami rehabilitacji usprawniającej oraz konsultacji onkologicznej. Piotr był szczęśliwy, że będzie zdrowy. Jednak na chwilę. Jego stan szybko się pogorszył, wrócił ból głowy, pojawiła się gorączka 40 stopni, nie jadł, prawie nie pił. Szybko trafił ponownie do szpitala z rozpoznaniem limfocytarnego zapalenia splotu naczyniówkowego i opon mózgowych. W okolicy operowanej pojawił się zbiornik płynowy. Badania krwi, moczu, antybiotykoterapia, nakłucia lędźwiowe, podczepcowe i inne często bolesne badania zaważyły, że zdecydowano o rewizji operacyjnej loży i usunięciu sztucznej opony. Piotr załamał się, potrzebował pomocy psychologa.
Po operacji nadal utrzymywała się wysoka gorączka, pomimo stosowanej antybiotykoterapii. Okazało się, że w jednym badaniu krwi uzyskano wynik dodatni. Dla Piotra to kolejny wyrok, zakażenie krwi. Kolejne załamanie. Przekierowany został do oddziału chorób zakaźnych dla dzieci, gdzie przebywa do dzisiaj. Wykonywane miał już różne badania, których nie sposób wymienić, nie znaleziono źródła zakażenia, nie znaleziono przyczyny, Piotr cały czas gorączkuje, nie je, mało pije. Wspomagany jest kroplówkami. Popada w stany depresyjne.
Piotr trafił na oddział intensywnej terapii i anestezjologii później na oddział neurochirurgii dziecięcej. Wypisano go do domu z niedowładem nerwów po prawej stronie twarzy z zaleceniami rehabilitacji usprawniającej oraz konsultacji onkologicznej. Piotr był szczęśliwy, że będzie zdrowy. Jednak na chwilę. Jego stan szybko się pogorszył, wrócił ból głowy, pojawiła się gorączka 40 stopni, nie jadł, prawie nie pił. Szybko trafił ponownie do szpitala z rozpoznaniem limfocytarnego zapalenia splotu naczyniówkowego i opon mózgowych. W okolicy operowanej pojawił się zbiornik płynowy. Badania krwi, moczu, antybiotykoterapia, nakłucia lędźwiowe, podczepcowe i inne często bolesne badania zaważyły, że zdecydowano o rewizji operacyjnej loży i usunięciu sztucznej opony. Piotr załamał się, potrzebował pomocy psychologa.
Po operacji nadal utrzymywała się wysoka gorączka, pomimo stosowanej antybiotykoterapii. Okazało się, że w jednym badaniu krwi uzyskano wynik dodatni. Dla Piotra to kolejny wyrok, zakażenie krwi. Kolejne załamanie. Przekierowany został do oddziału chorób zakaźnych dla dzieci, gdzie przebywa do dzisiaj. Wykonywane miał już różne badania, których nie sposób wymienić, nie znaleziono źródła zakażenia, nie znaleziono przyczyny, Piotr cały czas gorączkuje, nie je, mało pije. Wspomagany jest kroplówkami. Popada w stany depresyjne.
Piotrka czeka długa rehabilitacja. Słabo rusza szyją, ma uszkodzony nerw twarzowy, problemy z widzeniem i wymową. Mama jest cały czas z synem, wspiera go, daje mu codziennie siłę i wolę walki do życia. Piotr ma młodszego brata, który za nim bardzo tęskni. Kobieta wychowuje ich samotnie, nie może teraz podjąć pracy z uwagi na chorobę syna, a także na własny stan zdrowia, który ulega cały czas pogorszeniu (operacja kręgosłupa). Szuka pomocy gdzie tylko to jest możliwe. Piotr ma wspaniałych przyjaciół wśród swoich nauczycieli, rówieśników i ich wspaniałych rodziców.
Piotrowi potrzebne są środki na leczenie a później rehabilitację. Konieczny jest również szybki remont w celu wykonania natrysku w łazience, tak aby Piotrek mógł w miarę samodzielnie korzystać z łazienki.
Pomóżcie proszę, wrócić Piotrowi do zdrowia!
Prosimy o każdą nawet najmniejszą pomoc finansową.
Za co z całego serca dziękujemy.
Ewa i Piotr
Pomóc Piotrowi można dokonując wpłaty na konto:
Fundacja Pomocy Dzieciom i Osobom Chorym “Kawałek Nieba”
Santander Bank
31 1090 2835 0000 0001 2173 1374
Tytułem: “2245 pomoc dla Piotra Woźniaka”
Wpłaty zagraniczne – foreign payments to help Piotr:
Fundacja Pomocy Dzieciom i Osobom Chorym Kawałek Nieba
PL311090283500000001217313
swift code: WBKPPLPP
Santander Bank
Title: “2245 Help for Piotr Wozniak”
Napisz komentarz
Komentarze