Tegoroczne egzaminy gimnazjalne są nietypowe pod wieloma względami. Jedną z najważniejszych jest to, że trwa strajk nauczycieli. A ci potrzebni są w komisjach.
Jeszcze w środę rano nie wiadomo było czy egzamin odbędzie się w Cedyni. Kilku nauczycieli emerytowanych po początkowej zgodzie wycofało się z uczestnictwa w komisjach. Do przeprowadzenia egzaminów zgodnie z instrukcją potrzebni byli m.in. ludzie z zewnątrz, a do tej pory załatwiało się to w porozumieniu ze szkołą w Piasku. Nie strajkują tam dyrektorka i ksiądz. Mimo prośby najpierw dyrektor szkoły z Cedyni, a potem kuratorium i burmistrza, dyrektor z Piasku początkowo odmówiła udziału w komisji egzaminacyjnej. Zmieniła jednak zdanie i zaledwie na pół godziny przed egzaminem pojawiła się w szkole w Cedyni, ale wtedy było już za późno, gdyż składy komisji zostały wyznaczone.
Podczas tegorocznych egzaminów angażują się m.in. księża, którzy w strajku nie uczestniczą. W komisjach byli też nauczyciele z Zespołu Szkół w Chojnie. Nie strajkowały uratowane przez kurator szkoły podstawowe w Gogolicach i Stołecznej (gmina Trzcińsko-Zdrój). Z tych właśnie placówek nauczyciele wspomagali wiele komisji, m.in. w Cedyni.
Aby młodzież mogła przystąpić do egzaminu gimnazjalnego, udział w strajku tymczasowo zawiesiło kilku nauczycieli z ZS-P w Cedyni.
Podobnie stało się w wielu szkołach w Polsce. Jednak początkowo różnie było to oceniane przez środowiska nauczycielskie. Niektórzy strajkujący mieli pretensje o brak jedności i konsekwencji w dążeniu do celu – domaganiu się od rządu podwyżek pensji oraz odpowiedniego traktowania. Pojawiło się wiele emocji, a nawet łzy.
Zupełnie inaczej było już dziś, w czwartek. Okazało się bowiem, że w środę tylko w trzech szkołach w Polsce nie odbyły się egzaminy gimnazjalne. W cedyńskiej placówce, podobnie jak w całym kraju, egzaminy zostały przeprowadzone. Nauczyciele nie zostawili swoich uczniów samych na egzaminacyjnym placu boju. To uspokoiło nieco rozhuśtane emocje.
Raczej sztywne stanowisko rządu i uczniowskie egzaminy powodują zmianę świadomości. Jednak wśród nauczycieli widać wolę aby kontynuować strajk, być może w nieco zmodyfikowanej formie. Nie wiadomo w którym kierunku pójdą nastroje. Możliwa jest radykalizacja strajku, jak i przystanie na warunki rządu, ale wówczas z zadrą w sercu.
akor
Napisz komentarz
Komentarze