Donos o korupcji
Pod donosem do Prokuratury Apelacyjnej w Szczecinie w lipcu 2013 r. podpisał się m.in. Robert S., przedsiębiorca z branży paliwowej, były ochroniarz właściciela stacji paliw i dużej firmy. Robert S. twierdził, że był świadkiem skorumpowania Adama Zarzyckiego, burmistrza Cedyni. Pieniądze w kwocie prawie miliona złotych miały być przekazywane od Adama B., ówczesnego właściciela firmy A. i kilkunastu stacji benzynowych przy zachodniej granicy w zamian za załatwienia gruntu pod stację i uniemożliwienie działalności konkurencji w Osinowie Dolnym.
Burmistrz zaprzecza
Burmistrz Adam Zarzycki zaprzeczył tym oskarżeniom, twierdząc, że cała sprawa to pomówienie i że padł ofiarą nagonki. Wydał nawet wtedy specjalne oświadczenie:
- Procedury związane z firmą „A” były przedmiotem bardzo szczegółowego badania przez Prokuraturę Rejonową w Gryfinie i przez Regionalną Izbę Obrachunkową w Szczecinie. Wnioski były tam jednoznaczne w okolicznościach jakich nie wywołała ani Gmina, ani firma "A" - aneksowanie umów dzierżawy było konieczne i w pełni zgodne z prawem. Żadnej z procedur urzędowych nie realizuję osobiście. Są one przygotowywane i prowadzone przez rzetelnych i niezwykle dokładnych Pracowników Urzędu Miejskiego w Cedyni (…). Moja sytuacja majątkowa jest jasna i sprawdzalna. Jedynym moim dochodem są i były zawsze legalnie zarobione pieniądze, zaś ich pochodzenia nigdy nie musiałem się wstydzić. Brzydzę się też wykorzystywaniem do - jak widzę - zorganizowanego pomawiania mnie - osoby, która straciła życie w tragicznych okolicznościach i która nie może dać świadectwa prawdzie – napisał wówczas Adam Zarzycki.
Śledztwo CBA
CBA zaczęło sprawdzać cedyńską aferę korupcyjną. Okazało się, że Robert S. miał konflikt z biznesmenem Adamem B., bo ten dowiedział się, że S. fałszuje wskazania liczników na jego stacji paliw. Śledczy przesłuchali pracowników Urzędu Miejskiego, członków komisji rewizyjnej, pracowników stacji paliwowych. Przeanalizowali dokumentację dotyczącą przetargów na dzierżawę działki pod stację paliw, uchwalania miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego. Nie znaleziono dowodów, że doszło do skorumpowania burmistrza.
Umorzono jedno, wszczęto drugie
Oskarżenia okazały się fałszywe. Prokuratura umorzyła śledztwo w sprawie korupcji. Wszczęła natomiast drugie - dotyczące składania fałszywych zeznań przez osoby, które w 2013 r. złożyły donos na burmistrza. Akt oskarżenia przeciwko Rafałowi Tomaszowi S. oraz Robertowi S. złożyła w listopadzie 2015 r. do Sądu Rejonowego Szczecin-Zachód prokurator Katarzyna Żukrowska.
Usłyszał wyrok
Dzisiaj 4 kwietnia 2019 r. proces zakończył się nieprawomocnym wyrokiem. Robert S. został skazany na 1 rok pozbawienia wolności w zawieszeniu na 3 lata, ma zapłacić pokrzywdzonemu burmistrzowi 10 tys. zł, pokryć koszty sądowe oraz koszty publikacji w mediach wyroku po jego uprawomocnieniu się.
Drugi z oskarżonych nie poniesie podobnych konsekwencji. Sąd uznał, że udział w sprawie Rafała Tomasza S. miał zupełnie inny charakter.
Napisz komentarz
Komentarze